Gdybym przybył do Gdańska 100 lat temu, miałbym do wyboru około 400 różnych browarów. W dzisiejszych czasach cieszyć się trzeba, że przynajmniej kilka firm podtrzymuje tradycje browarnicze w tym regionie.
1. Bursztynowy zawrót głowy
Jeszcze zanim dojedziemy do Gdańska, niemal tuż na jego południowych obrzeżach jest miejscowość Bielkówko. Nawet smakoszom piwa niewiele to mówi. Ale jeśli podam nazwę browaru: Amber, to od razu wszyscy pokiwają z uznaniem głową.
Kiedyś po bursztyn nad morze przyjeżdżali Argonauci, dziś zastąpili ich piwosze (dla wolniej kojarzących: Amber to Bursztyn). W porównaniu z gigantami Amber jest małym browarem, ale potrafi wyprodukować 250 000 hektolitrów rocznie.
Wystarczy na zaopatrzenie nie tylko regionu, ale coraz częściej spotkać je można w innych dużych miastach Polski. Choć oczywiście najlepiej przyjechać po wyroby browaru do Gdańska.
Największym hitem jest oczywiście Piwo Żywe - niepasteryzowane, więc kupując - szczególnie butelki poza Pomorzem - koniecznie trzeba sprawdzać datę przydatności.
Inne wyroby są równie godne uznania. Otrzymały zresztą tyle nagród, że samo ich wymienianie zajęłoby pół tego tekstu.
Po browarze nie ma turystycznych wycieczek, ale jeśli tylko zobaczycie na witrynie sklepu czy w restauracji charakterystyczne drewniane skrzynki - śmiało zachodźcie. To na pewno dobre lokale.
_________________ Wierzę w ludzi,wierzę w siebie i w to co robię!
GoogleBoy
Pomógł: 1568 razy
Wiek: 27
Dołączył: 4 Mar 2009
Posty: 5646
Skąd: Bezgrawitacji
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum